piątek, 22 listopada 2013

Część dalsza....

"...Nagle słychać pukanie do drzwi, Ania miała tylko jedną nadzieje wytrzeszczała oczy jak klamka powoli opada w dół. Drzwi się otwierają i wchodzi jak zwykle spóźniony Rafał.
-Przepraszam za spóźnienie, zaspałem-tłumaczy się Rafał
-No dobra! Siadaj do ławki.-Mowi nauczyciel
-Mów jak wygląda!-rozkazuje zniecierpliwiona Ania
-Czarne, rozczochrane włosy...- Olga nie dokończyła bo otworzyły się drzwi i wchodzi Patryk
Czarne rozczochrane włosy, czarne oczy, szczery uśmiech, wysoki Mulat.

-To jest on?-pyta Ania
_To własnie jest Patryk, Fajny cho nie?-Zapytałam 
-On jest cudowny...- Mówi zakochana od pierwszego wejrzenia Ania
-Anka! To tylko nasz kolega.-Tłumaczy Ani
-A skórę ma jak mandarynka, haha-chichocze Ania
-Dzień dobry! Jestem Patryk, przepisano mnie do tej klasy
-Cześć Patryk! Siadaj tam za tymi dwoma przyjaciółkami w ostatniej ławce.-Nauczyciel mówiąc pokazuje ręką na nas. Patryk idąc powoli w stronę swojego miejsca mówi;
-Już się robi.-powiedział chłopak
-Cześć Olga! Jednak mamy szczęście i przepisali nas do tej amej klasy.- Mówi Patryk siadając na swoim miejscu.
-Jasne! Super!- Olga była trochę poddenerwowana, ale odpowiedziała kulturalnie. 
I nagle nauczyciel wyczytał Olgi imię i nazwisko.
-Olga i jak zwykle świetnie poszedł Ci test. Dostajesz 6, ani jednego błędu. Mam nadzieje, że sa tydzień przyjdziesz na Konkurs matematyczny, który odbędzie sie na dwóch ostatnich lekcjach w czwartek.-Zaproponował nauczyciel
-Też mam taka nadzieję! -odpowiedziałam idąc po test.
-Ania Ciebie także zapraszam na Konkurs masz tylko 4 błędy i dostajesz 6-. Przyjdziecie razem?-pyta się nauczyciel.
-Jasne! -odpowiada Ania
Olga jeszcze nie zdążyła pomyśleć a Ania już odpowiedziała. Olga już siedziała w ławce. Jak nagle Patryk powiedział: -Olga jesteś niezła z Matmy! Gratuluję!-Powiedział.
-Dzięki! Nie musisz...- nie dokończyła
-Wiem, że nie muszę ale chcę.-powiedział i sie uśmiechną
Tysiące myśli przeleciało Oldze przez głowę, nie była pewna tego co powiedział. Chciała pójść gdzieś gdzie mogła by przemyśleć to co sie wydarzyło, ale nie mogła.Olga nadal patrzyła się na Patryka. 
-Olga! Olga!-mówi Ania, szturchając Olgę
-Tak?-Odp.
-Co się z Tobą stało? Odpłynęłaś! Pewnie znowu zakuwałaś przez pół nocy do j.Francuskiego.-Powiedziała A.
Tak, No tak, Do Francuskiego. Spała tylko 3 godz. jestem wyczerpana.-powiedziała Olga.
Olga zrobiła coś czego jeszcze nigdy nie robiła, położyła głowę za ławce, a jej sweter robił za poduszkę. I tak leżała i wpatrywała się w chmury.
Olga mówi sobie w myślach:-teraz wiem jak ten czas szybko leci. Dlaczego dopiero teraz sobe to uświadomiłam? Przecież jeszcze niedawno poznałam Ania, a już teraz znamy sie aż 6 lat.
I nagle zadzwonił dzwonek na przerwę.
Olga z Anią wyszły razem z Klasy. Nagle podbiegł do nich Patryk.
-Cześć Dziewczyny!-przywitał się P.
_Cześć!-Odpowiedziały obie dziewczyny równocześnie.
_To jest Ania, a to Patryk, Ania i Patryk. No a ja muszę iść do Toalety, nie czekajcie na mnie. Dojdę pod klasę, Ok?-Zapytała się Olga
-No dobrze, ale na pewno dobrze się czujesz?-Zapytała, się troskliwie Ania
-Tak Poradzę sobie.-Odp. Olga
-No to do zobaczenia.- Powiedział Patryk puszczając i oczko.
I weszła do Toalety, Wcale nie chciała skorzystać z toalety. Po prostu trochę chciała ochłonąć. Podeszła przed lustro oparła się o umywalkę i zaczęła się wpatrywać w brudne lustro. 
Myśli Olgi:- Dlaczego on to robi? Może chce mnie wykorzystać? Nie... Raczej mu się podobam. Przecież nie jestem brzydka. Jestem prawie najładniejszą dziewczyna w szkole. 
Olga zaczęła się sobie przyglądać. Włosy blond, spięte w  wysoki Kok. Oczy duże błękitno-szare, Usta symetryczne na których zawsze jest różowy błyszczyk. Cera jasna, lecz trochę opalona. Olga ro ładna wysoka, szczupła dziewczyna. I Oczywiście musiał zadzwonić jak zwykle niechciany dzwonek na lekcje.Olga przez cały dzień była, trochę nie obecna. Więcej już nie rozmawiała z Patrykiem. Już po lekcjach, Olga pierwszy raz od roku nie wracała z Ania ze szkoły, ponieważ Ania musiała pójść z bratem do lekarza. Olga była szczęśliwa, że to akurat dzisiaj.
Olga jak doszła do domu okazało się, że jest sama w domu. Olga przebrała się w domowe ciuchy i poszła usiąść na łózko, lecz zauważyła ciekawą książkę na jej półce pt."Nastoletnia Miłość". Olga Podeszła i wzięła tą książkę zaczełaa ja czytać. 
-Już wiem wszystko. Jak chłopcy podrywają dziewczyny i jak ja mam sobie z tym radzić.- I olga poszła odłożyć książkę, żeby mama się nie zorientowała. Olga po odłożeniu ksiązki położyła się na łóżku i zasnęła.
-Olga! Wstawaj! Ania przyszła do Ciebie, odrabiać lekcje-Słysze słodki głos mamy.
- Już wstaje.-Powiedziała zaspana Olga.
-Jak chcesz mogę sobie pójść. I po prostu jutro przyjdę na dłużej.-Zaproponowała Ania.
-Nie dzisiaj lepiej to załatwiać.-Mówi Olga
-No dobra jak chcesz.-Mówi Ania
I Dziewczyny zaczęły odrabiać lekcje. Po dwóch godzinach spędzonych przy książkach dziewczyny stwierdziły, że Olga już na pół  śpi i Ania powiedziała:
-Kładź się spać! Ja już idę nie będę Tobie przeszkadzać. Do jutra.-pożegnała się Ania..."

Jak Wam się podoba? Co a tym myślicie? Trzymajcie sie Cieplutko
Mam tutaj Dla Was kilka zdj. :)
Pozdrawia!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz