Szkoła zaczyna mi dogryzać. Chciała bym już ferie. Chociaż ten tydzień to jest pierwszy tydzień po Jesiennych Feriach (Tak Niemcy maja jeszcze jesienne , ale za to mamy tylko 6 tygodniowe wakacje).
No tak ale niestety, w szkole daja na popalić. W Weekend mam dość dużo nauki bo mam sprawdzian z : Fizyki, Biologi, Anglika i Niemieckiego :(.
Na szczęście Sonam i Dominik trzymają mnie przy duchu.
Chciała bym czasami zatrzymać sie w czasie, np. zostać w jakimś monecie lub wspólnej chwili. Co powiedzieli byście jak by był kali przedmiot( no raczej maszyna), którym byście mogli pojawić sie w ty samym miejscu o wybranej porze (I przeżyć coś jeszcze raz)
Pamiętacie ten moment?
Chce dostać takie coś Od Mikołaja(od rodziców!)
No dobra a teraz na poważnie. Naprawdę takie coś by mi sie przydało. Chyba każdemu, no ale ja nie czytam wam w myślach. Ten Post miał byś zupełnie na inny temat ale nie ważne. Ważne, że napisałam i nie będzie sie Wam nudzić.
Kasia :)
P.S.- Zapraszam do Czytania i komentowania. Trzymajcie sie cieplutko :).
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz